No i jeszcze jedno. Jak Szanowni Czytelnicy zauważyli, od tego numeru „Gość” wygląda inaczej niż przez ostatnich kilka lat. Mam nadzieję, że lepiej.
Książki Stanisława Lema zostały przetłumaczone na 41 języków. Ale to nie on jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem, choć niektóre źródła tak właśnie twierdzą.
Średnia długość życia w Europie w połowie XIX w. wynosiła 40 lat. Od tego czasu dokonał się ogromny skok – średnia długość życia wzrosła aż o mniej więcej 40 lat.
W roku jest tylko jeden Wielki Tydzień. I trzeba go przeżyć pobożnie, co wcale nie jest proste. Łatwo mają chyba tylko księża, którzy z racji swoich obowiązków, większość czasu spędzą w kościele.
W Chinach od dziesięcioleci dzieją się rzeczy straszne, które normalnemu człowiekowi nie mieszczą się w głowie (czytaj na s. 20–24). Jakie? Co roku wykonuje się tam 10 tysięcy egzekucji, by sprzedać organy na przeszczepy.
Stare porzekadło: „Boże, chroń nas przed fałszywymi przyjaciółmi, bo z wrogami sami sobie poradzimy” pasuje jak ulał do opieki państwa nad rodziną. Dla rodziny państwo jest fałszywym przyjacielem.
Modne stało się ostatnio deklarowanie niewiary, „wypisywanie się” z Kościoła, „rezygnowanie” z chrztu przyjętego w dzieciństwie.
Często powtarzana jest opinia, że o pokój trzeba walczyć za wszelką cenę, bo to najwyższa wartość. Czy rzeczywiście za wszelką cenę?
Dlaczego na bardzo wielu towarach widnieje napis „Made in China”? Na trampkach, parasolach, telewizorach, a nawet pamiątkach znad Bałtyku, wszędzie – „Made in China”. Nie tylko dlatego, że Chińczyków jest ponad miliard.
Kiedyś ludzie grzeszyli. Dzisiaj już nie. Czyżby świat szedł w dobrym kierunku, a ludzie z pokolenia na pokolenie żyli cnotliwiej? Niekoniecznie.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.